





|
Jak zapałki 08.03.2002
Bilans wczorajszej wichury: zerwane dachy, poprzewracane linie energetyczne, wygięte latarnie. Wiatr, wiejący z prędkością prawie 100 km/h łamał drzewa jak zapałki. W całym województwie straż pożarna miała wyjątkowo pracowitą noc. Strażaków wzywano średnio co 5 minut. Do najgroźniejszych wypadków doszło u zbiegu ulic Kasprzaka i Srebrzyńskiej, w okolicach parku Źródliska oraz przy ulicy Więckowskiego. Łamiące się drzewa i kawałki dachów miażdżyły samochody i przewracały latarnie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
08-03-2002
|
|
|